Matura – dla wielu licealistów to słowo brzmi jak wyrocznia życia i śmierci. W końcu jest jednym z ważniejszych egzaminów w życiu i to od niego zależy, jakie studia staną otworem przed młodym człowiekiem. Nic więc dziwnego, że trzecioklasiści chcą dołożyć wszelkich starań, aby jak najlepiej zdać przedmioty rozszerzone. Niestety, większości uczniów matura kojarzy się z nauką, ciągłym stresem i brakiem czasu. Wcale nie musi tak być! Wystarczy przestrzegać trzech żelaznych zasad.

Organizuj sobie czas!

Może ten punkt wyda ci się oczywisty i oklepany, ale mimo tego ciągle zapominasz o jego przestrzeganiu. Jak sam zdążyłeś zauważyć, obowiązków szkolnych masz co nie miara, dlatego niezbędne jest, abyś wszystkie rzeczy do zrobienia starannie notował. W tym celu najlepiej posłuży ci kalendarz, jednak możesz zrobić to na zwykłej kartce i powiesić w widocznym miejscu, np. na ścianie obok łóżka. Mając listę obowiązków, możesz idealnie zaplanować swój dzień. Staraj się zacząć od najłatwiejszych rzeczy, które nie zniechęcą cię na samym początku po to, by stopniowo przechodzić do coraz trudniejszych. Jeśli w piątek masz ważny sprawdzian z biologii, nie zostawiaj nauki na ostatni dzień, bo ogrom materiału cię przytłoczy. Podziel tematy na kilka części i każdej ucz się w inny dzień, nawet gdybyś miał robić to kosztem mniej ważnych rzeczy, jak zadanie z przedsiębiorczości. W swoim planie podziel naukę na godziny, np. 16-18 kartkówka z angielskiego, 20-22 wypracowanie, dzięki temu będziesz dokładnie wiedzieć ile czasu zajmie ci wykonywanie obowiązków, co doda większej motywacji do zmieszczenia się w ramach czasowych i pozwoli na… odpoczynek.

Nie zapominaj, by żyć!

Niestety, wielu maturzystów pochłoniętych wirem nauki zapomina, że ślęcząc całymi dniami nad książkami marnuje najlepsze lata swojego życia. Masz 19 lat i dopiero wkroczyłeś w dorosłe życie. Przyjaciele, imprezy, pierwsze miłości – zastanów się, czy odpuszczenie godzinki dziennie, którą poświęcasz na ciągłe czytanie tego samego zdania i myślenie o czymś zupełnie innym nie będzie lepszym rozwiązaniem. Matura maturą, ale nie możesz zapominać o życiu towarzyskim i swoich pasjach. Odpoczynek po intensywnej pracy działa zbawiennie i pomoże ci naładować akumulatory na czas spędzony w szkole, gdzie łatwiej skupisz się na lekcji i nie będziesz musiał spędzić tylu godzin na naukę w domu. Poza tym, nie czarujmy się, na studiach bywają egzaminy znacznie ważniejsze i trudniejsze od matury, dlatego jeśli już dziś nabierzesz dystansu do pewnych spraw, w przyszłości stanie się to o wiele łatwiejsze. Zresztą, kto wie czy hobby, któremu teraz się oddajesz za parę lat nie przyda ci się w znalezieniu wymarzonej pracy.

Nie martw się na zapas

Co będzie gdy… uwierz, że to najgorsze myślenie, dlatego po prostu o tym nie myśl. Bez względu na to co się stanie, nie ma sensu zadręczać się na zapas. Narzekaniem przecież niczego nie zmienisz, no, chyba że lubisz się dołować. A jeśli za chwilę masz trudną lekcję, pamiętaj – za 45 minut będzie po wszystkim.

Mam nadzieję, że po wdrożeniu w życie powyższych zasad nie zapomnisz o sobie, bliskich i… zdasz maturę śpiewająco. A tego ci najbardziej życzę!